Czas tak szybko leci, że nawet nie czuję, że aż tak dawno mnie tutaj nie było... Niestety dość wymagające studia sprawiają, że trudno znaleźć chwilę wolnego. Na szczęście już po sesji, więc przybywam do Was z nowym przepisem :)
Jedne z lepszych bananowych ciast, jakie do tej pory jadłam. Niezwykle mięciutkie i aromatyczne. Za sprawą bananowego lukru na wierzchu jest bardzo słodkie. Osobom, które nie przepadają za tak dużą dawką słodyczy, polecam dodać mniej cukru do ciasta (lub zrezygnować z lukru, ale nie warto!). Zniknęło w mgnieniu oka :)
Ciasto z bananami i bananowym lukrem:
Ciasto:
- 220 g masła (w temperaturze pokojowej)
- 150 g drobnego brązowego cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 3 duże jajka
- 200 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 80 ml wody niegazowanej
- 3 średnie dojrzałe banany
Z wody i 1 banana przygotować nektar bananowy (zmiksować w
blenderze na mus, powinien być płynny; w razie potrzeby dolać odrobinę wody).
Masło utrzeć z dodawanym stopniowo
cukrem na puszystą masę. Dodać ekstrakt z wanilii, zmiksować do
połączenia się składników. Dodawać po 1 jajku i stale miksując na najwyższych obrotach.
Każde kolejne jajko dodajemy, dopiero, gdy masa jest jednolita i gładka.
Obie mąki, proszek do pieczenia i cynamon wymieszać.
Połowę mieszanki przesiać do masy maślano-jajecznej, zmiksować, dodać 50 ml nektaru, ponownie zmiksować. Przesiać resztę mąki, zmiksować, na koniec dodać
kolejne 50 ml nektaru (powinno go zostać jeszcze odrobinę do lukru) i ponownie
zmiksować do połączenia się składników. Masa powinna być pulchna, jednolita i
gładka.
Keksówkę wyłożyć papierem do wypieków.
Nałożyć połowę ciasta. Banany obrać ze skóry, obydwa przekroić w poprzek na pół
(tak, żeby powstały łącznie 4 części) i dwa kawałki ułożyć wzdłuż formy na cieście, docisnąć, by się lekko zanurzyły.
Na wierzch wyłożyć pozostałe ciasto, ułożyć banany i lekko przykryć ciastem
(mogą nieco wystawać, po wyrośnięciu, ciasto je zakryje).
Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 st. C, pieczemy 45-55
min, do suchego patyczka. Najlepiej po upływie 40 minut zajrzeć do ciasta i
sprawdzić, czy już się nie upiekło. Gotowe wyjąć z piekarnika, przestudzić
chwilę w formie, następnie wyjąć z papierem na kratkę i tam pozostawić do
całkowitego wystudzenia.
Lukier:
- 150 g cukru pudru
- szczypta cynamonu
- 3 łyżki nektaru bananowego
Cukier puder przesiać do miski, dodać 3 łyżki nektaru i
cynamon, utrzeć aż lukier zrobi się gładki i jednolity, jeśli byłby za gesty
dodać 1-2 łyżki gorącej wody i ponownie utrzeć. Polać nim ciasto.
Smacznego! :)

