Wybuchowa surówka

Wiosna od zawsze kojarzy mi się z surówkami, nowalijkami i pysznymi zielonymi kanapkami. 
Ta surówka powstała dość spontanicznie, ponieważ pierwszy raz skusiłam się na owoc granatu... no i jakoś nie trafił w moje smaki. Jako, że nie wiedziałam jak go wykorzystać, przeszukał internet i właśnie tą surówkę zrobiłam. Muszę przyznać, że w takiej wersji granat zasmakował mi bardziej. Dlatego też nie przekreślam go całkowicie. Poszukam jeszcze innych inspiracji i będę eksperymentowała :)

A może Wy polecicie mi coś pysznego z wykorzystaniem tego owocu?

Surówka z granatem:
  • 3-4 garście porwanej sałaty
  • 1 opakowanie mini mozzarelli 
  • 2 pomidory
  • 1/2 owocu granatu
  • sos sałatkowy winegret 
Mozzarellę odcedzamy i dodajemy do sałaty. Pomidory kroimy na małe cząstki, wyłuskujemy ziarenka granatu i wszystko razem mieszamy. Przygotowujemy sos winegret (domowy lub z papierka) i polewamy po przygotowanej mieszance. Dokładnie mieszamy.
Smacznego :) 



I jeszcze kilka argumentów przemawiających za tym aby jeść granaty :)

Granat przedłuża życie i wzmacnia serce. Owoc granatu zawiera dużo witaminy C, niacyny, potasu, błonnika, kwasy organiczne oraz białko. To zdrowy, naturalny napój miłosny. Sok z granatów zwalcza skutecznie choroby serca i układu krążenia, obniża ciśnienie krwi, łagodzi stany zapalne szczególnie w artretyzmie, a także przeciwdziała procesom starzenia i powstawaniu nowotworów. Potwierdzono naukowo skuteczność działania soku z granatu przeciwko wolnym rodnikom, procesom zapalnym, a także chorobom serca i układu krążenia o podłożu miażdżycowym. Sok z granatu zawiera trzy razy więcej przeciwutleniaczy niż ta sama ilość zielonej herbaty czy czerwonego wina.

źródło: mamzdrowie.pl

Nasza polska wersja brownie :)

Amerykanie mają Brownie, a my mamy naszego "Murzynka". Czyż nie? Pomysł na takie podobieństwo przyszedł mi do głowy, gdy wymyślałam tytuł posta. Wydaje mi się, że prawidłowo to określiłam... :)
Przepis stary, pochodzi jeszcze z zeszytu mojej babci... Ciasto szybkie i bez nadmiaru pracy, polewa robi się jednocześnie z wykonywaniem ciasta :) Do niedzielnej popołudniowej kawki, albo każdej innej pasuje jak ulał :)

Murzynek:

  • 250 g margaryny
  • 3 łyżki wody + 3 łyżki kakao (wymieszać)
  • 1 1/2 szkl. cukru
Wszystko razem zagotować na małym ogniu, odstawić do wystudzenia.
  • 4 żółtka (z białek ubić pianę)
  • kieliszek spirytusu
Wymieszać. Odlać 1/2 szklanki takiej masy do polania na wierzchu. Do reszty dodać:
  • 1 1/2 szklanki mąki
  • zapach
  • czubatą łyżkę proszku do pieczenia
Wymieszać, na koniec dodać ubitą pianę z białek i delikatnie wmieszać. Ciasto wyłożyć do keksówki. Piec 40 minut.
Po przestudzeniu polać polewą.
Smacznego :)



____________________

Muszę przyznać, że ostatnio coraz częściej zaglądam na blogi kosmetyczne. No i powiem, że trochę mnie to wciągnęło (może dlatego, że jestem na bio-chemie i może w jakiejś części powiążę z tym swoją przyszłość). Natrafiłam na ciekawe rozdanie u Kasycko, na które serdecznie Was zapraszam :)

Szybkie ciacho, szybki post i nowy wygląd bloga :)

Witajcie! :)

Z góry przepraszam, że tak długo mnie nie było, ale kompletnie brakowało mi czasu... No może nie do końca winę będę zwalać tylko na czas, bo naprawdę w tym czasie zrobiłam sporo wypieków, ale trochę się zdenerwowałam. Czym? Moimi zdjęciami kulinarnymi :) Po prostu tragedia! Nie miałam "weny twórczej" (o ile kiedykolwiek ją miałam), zdjęcia były byle jakie, w dodatku rozmazane, złe światło i w ogóle wszystko do d... :/ 
Ale już się ogarniam, przyszła wiosna, ładnie świeci słońce (ciii, żeby nie zapeszyć). Wracam do Was pełną parą :) Myślę, że zamieszczę trochę tutaj tych nieudanych zdjęć, bo w końcu liczy się smak - a to naprawdę były pyszne ciasta, a nie wygląd :)

Przejdę do rzeczy...

Dziś mam dla Was "3bit". Czy ktoś nie zna jeszcze tego deseru? Jakże słodkiego, ale pysznego? :)
Jeśli chcecie to piszcie w komentarzach, podam przepis na moją wersję :)


Na prośbę skleping mode: ON dodaję przepis. Mój przepis jest na nieco lżejszą wersję 3bita (o ile może być w ogóle lżejsza wersja tego deseru ^^).

3bit:

  • 7 paczek herbatników (7x100g)
  • 1 puszka masy krówkowej
  • 1/2 l mleka + 3/4 szkl. do "Śnieżki"
  • 2 budynie waniliowe
  • 100g masła
  • 1 op. "Śnieżki"
  • łyżeczka żelatyny rozpuszczona w niewielkiej ilości gorącej wody
  • opcjonalnie: polewa czekoladowa, prażone migdały
Prostokątną formę o wymiarach ok. 20x30cm  wyłożyć herbatnikami. Puszkę masy włożyć do naczynia z gorącą wodą, aby się lepiej rozsmarowała.
Warstwa budyniowa: 1 1/2 szkl.  mleka zagotować. W pozostałym mleku rozmieszać budynie waniliowe i całość wlać do gotującego się mleka. Chwilę pogotować i do gorącego budyniu dodać masło i wymieszać do wchłonięcia (trochę to trwa, więc proponuję nawet mieszać na wolnych obrotach mikserem). Gorącą masę wyłożyć na herbatniki, a na nią kolejną warstwę herbatników, lekko docisnąć.
Na herbatniki rozsmarować masę krówkową i wyłożyć kolejną warstwę herbatników.
Bitą śmietanę przygotować wg przepisu na opakowaniu, zmniejszając odrobinę ilość mleka. Dodać żelatynę rozpuszczoną w gorącej wodzie, wymieszać. Ubitą śmietanę wyłożyć na herbatnikach. Opcjonalnie postoać prażonymi migdałami i polać czekoladową polewą.

Smacznego :)

____________________

Co myślicie o nowym wyglądzie bloga? Miałam zmienić na jakąś skromną wersję (czyt. białe tło), ale jak zwykle skończyło się z nutą fantazji :) Idąc za ostatnimi trendami w modzie zdecydowałam się na biało-czarne pasy xD z czerwonym akcentem.
Podobają się Wam te biało-czarne pasy czy może lepsze byłoby jednolite białe tło? A może białe kółka na czerwonym tle? :)

EDIT:
Z tymi czarno-białymi pasami było tak jakoś ciemno -.- A ja tak nie lubię. Z resztą wiosna przyszła, zaraz lato, więc musi być coś radosnego :) Co powiecie na biało-czerwoną kratkę?

Pozdrawiam,
kuchcikOla :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...