Pyszny pomysł na śniadanie i nie tylko... Korzystałam z przepisu z niezawodnej Kwestii Smaku i muszę przyznać, że były to jedne z najlepszych placków jakie do tej pory jadłam. Placki są delikatne, wilgotne i puszyste. Robi się je bardzo szybko i równie szybko znikają :)
Placki jogurtowe z bananami:
(przepis cytuję ze źródła)
- 250 g jogurtu greckiego lub naturalnego
- 2 duże jajka
- 2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła
- 2 - 3 łyżki cukru
- 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- mała szczypta soli
- banan (lub inne owoce)
W misce
wymieszać lub zmiksować jogurt z jajkami i 2 łyżkami oleju, dodać cukier, mąkę
przesianą z proszkiem do pieczenia i solą. Wymieszać lub zmiksować do
połączenia się składników w gładką i jednolitą masę.
Rozgrzać
patelnię (np. naleśnikową lub inną z nieprzywierającą powłoką) i nakładać po 1
pełnej łyżce ciasta na jednego placka zachowując odstępy (placki urosną podczas
smażenia, więc jednorazowo można smażyć ich 4 sztuki). Placki smażyć na niezbyt
dużym ogniu, do czasu aż urosną i będą ładnie zrumienione (około 2,5 minuty).
Gdy placki
podrosną (mniej więcej w drugiej połowie smażenia) włożyć w każdego placka po 2
grubsze plasterki truskawki.
Przewrócić
placki na drugą stronę i smażyć do zrumienienia, przez około 2,5 minuty lub
trochę krócej. Przed smażeniem następnej partii placków patelnię dobrze jest
wyczyścić ręcznikiem papierowym lub gąbką.
Posypać
cukrem pudrem.
Ja placki podałam z jogurtem greckim, miodem i kremem kokosowym.
Smacznego :)