Muszę przyznać, że ta tarta to prawdziwe niebo w gębie... Tarta rozpływa się w ustach. Beza, krem, warstwa malin i kruchy, czekoladowy spód - czy może być lepiej? Czy znalazłby się ktoś, kto nie uległby pokusie i nie skusiłby się na kawałek? :)
Tarta "Malinowe niebo":
Spód: (źródło przepisu na spód)
- 1 1/2 szklanki mąki
- 1/4 szklanki kakao
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 szklanki drobnego cukru
- 3 żółtka
- 150 g masła
Beza:
- 3 białka
- 150 g cukru
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Warstwa malinowa:
- ok. 350 g malin (świeżych lub mrożonych)
- 1/3 szklanki cukru
- 1 budyń malinowy
Krem:
- 200 ml śmietany kremówki
- 200 g sera typu mascarpone
- 1 op. "Śnieżki"
- 3-4 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka żelatyny (rozpuszczonej w niewielkiej ilości gorącej wody)
Spód: Mąkę wymieszać z kakao i solą. Do mąki należy dodać cukier i wszystko ponownie wymieszać. Masło pokrój w kostkę i wetrzyj je w mąkę. Następnie należy dodać żółtka jaj i całość szybko wyrobić na elastyczne i gładkie ciasto. Wstaw do lodówki na min. 30 min.
Nastaw piekarnik na temperaturę 200 st. C z funkcją grzania góra-dół. Schłodzonym ciastem należy wyłożyć formę o średnicy 25 cm.
Na ciasto należy wyłożyć papier do pieczenia i obciążyć suchą fasolą lub grochem. Piec 10 min., po czym zdejmij obciążenie i piecz w temperaturze 180 st. C jeszcze przez 15-20 min. Wyjąć z piekarnika i ostudzić, po czym wyjąć z formy.
Beza: Rozgrzać piekarnik do 180 st. C. Białka ubić na sztywno i stopniowo dodawać cukier. Miksować aż cukier się rozpuści. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i delikatnie zmiksować. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia w kształcie okręgu o średnicy nieco mniejszej od średnicy tarty. Temperaturę zmniejszyć do 140-120 st. C, wstawić bezę do piekarnika i piec ok. 1h,
Beza: Rozgrzać piekarnik do 180 st. C. Białka ubić na sztywno i stopniowo dodawać cukier. Miksować aż cukier się rozpuści. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i delikatnie zmiksować. Wyłożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia w kształcie okręgu o średnicy nieco mniejszej od średnicy tarty. Temperaturę zmniejszyć do 140-120 st. C, wstawić bezę do piekarnika i piec ok. 1h,
Warstwa malinowa: Maliny zagotować z 1/4 szklanki wody i cukrem. Budyń wymieszać w 1/3 szklanki wody, dodać do gotujących malin. Zagotować (należy mieszać, aby maliny się nie przypaliły). Jeszcze gorące wyłożyć na ostudzony spód. Odstawić do ostudzenia.
Krem: Kremówkę ubić, dodać "Śnieżkę", zmiksować. Po łyżce dodawać serek, a na koniec cukier puder (do smaku), zmiksować. Krem wyłożyć na ostudzoną warstwę malin. Całość przykryć bezą.
Wierzch dodatkowo polałam malinową frużeliną.
Smacznego! :)