Przepis na ten chleb wraz z zaczynem przyniosła moja Mama od koleżanki ok. dwóch tygodni temu. Od tego czasu pieczemy go z Mamą na zmianę, gdy kończy się jeden wyrabiamy drugi. Jest pyszny, zwykłe drożdżowe się do niego nie umywają. Najgorsze w przygotowaniu jest to czekanie 12. godzin <zwłaszcza, gdy pieczemy pierwszy raz>... :)
- 1 kg mąki pszennej (odsypać 1 szklankę)
- 1 szkl. mąki żytniej
- 3/4 szkl. płatków owsianych
- 1/2 szkl. siemienia lnianego
- 1/2 szkl. pestek słonecznika
- 1/2 szkl. pestek z dyni
- 3/4 szkl. otrębów owsianych
- 1/2 l wody gazowanej
- 1/2 l wody przegotowanej letniej
- 3 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cukru
- zaczyn żytni
Piec w 180 st. C przez ponad godzinę.
Smacznego :)
Smacznego :)
Nie ma to jak domowy chleb :) Najlepszy, najzdrowszy! I od razu ma się ochotę na kanapkę! :)
OdpowiedzUsuńSamodzielnie upieczony chleb - to zawsze będzie budzić mój podziw!
OdpowiedzUsuńMoja mama kilka lat temu robiła podobny chlebek i z doświadczenia wiem, że nie można się od niego oderwać :D.
OdpowiedzUsuńDokladnie ;)
Usuńzanotowane do próby w ramach moich eksperymentów z chlebem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam piec chleb, ten zapach, który roznosi sie po całym mieszkaniu. Kolejny na liście do zrobienia.
OdpowiedzUsuńwygląda naprawdę wspaniale.
OdpowiedzUsuńGDY KTOŚ OBDAROWUJE NAS ZACZYNEM NA CHLEB - TO JEST TO DAR PIĘKNY I NIEZWYKŁY ...
OdpowiedzUsuńChyba upieke taki :) super
OdpowiedzUsuńMuszę upiec kiedyś chleb,no!:D
OdpowiedzUsuńChleba na zakwasie jeszcze nie piekłam. Czas najwyższy spróbować :)
OdpowiedzUsuńkiedyś piekłam tylko takie na zakwasie, dziś na odwrót - na drożdżach. ale może zakwasowa faza mi wróci, wtedy z chęcią siegnę po ten przepis
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek:-) i pięknie tu u Ciebie:-). Pozdrawiam i dziekuję za odwiedziny u mnie:-)
OdpowiedzUsuń