Jeżyny uzbierane u babci. Na początku było ich całkiem sporo, ale w nieznanych nikomu okolicznościach się rozpłynęły... :) Co by tu z nich zrobić? Od razu pomyślałam o tarcie i to najlepiej takiej, do której mogłabym użyć produktów, które mam w domu. Przypomniałam sobie o przepisie, który niedawno widziałam na blogu Madame Edith i nie czekałam już dłużej.
Tak, jak wspominałam Wam na FACEBOOK'u, tarta wyszła przepyszna. Jej smak oczarował mnie już od pierwszego kęsa. Pyszne chrupiące, czekoladowe ciasto (chyba już zawsze będę je wykorzystywać do tart, bo jest naprawdę genialne!), konfitura, rozpływający się w ustach krem i owoce - to zdecydowanie kompozycja idealna :) Niby taka prosta, ale...
Koniecznie spróbujcie tej tarty, a na pewno nie pożałujecie :)
Tarta z owocami i crème pâtissière:
(forma o średznicy 22cm)
Spód:
- 200g mąki pszennej
- 150g (zimnego) masła
- 80g białego cukru
- 30g kakao
- 2 łyżki wódki
- szczypta soli
W misce wymieszać wszystkie suche składniki (należy unikać kontaktu ciasta z dłońmi, ponieważ podwyższa to jego temperaturę). Dodajemy pokrojone w drobną kostkę zimne masło oraz wódkę.
Po wymieszaniu ciasto nie utworzy jednolitej masy, a będzie w kawałkach. Przekładamy je na folię i ściśle zawijamy tworząc kulę. Wkładamy do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy i wykładamy na wysmarowaną masłem formę. Nakłuwamy widelcem i wkładamy jeszcze na 15 minut do lodówki.
Wykładamy papierem spożywczym i dociążamy jeszcze np. ceramicznymi kulkami, fasolą... Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C (z termoobiegiem) lub 220st. C (bez termoobiegu). Pieczemy przez 15 minut z obciążeniem, a po jego zdjęciu jeszcze 10 minut.
Crème pâtissière:
- 4 żółtka
- 100g cukru pudru
- 25g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 350 ml mleka
W misce ubijamy żółtka, dodając stopniowo cukier puder, do uzyskania puszystej masy. Następnie dodajemy ekstrakt waniliowy i mąkę ziemniaczaną. Mieszamy. Zagotowujemy mleko i ciągle mieszając, dodajemy je do jajecznej masy. Kiedy mleko dobrze połączy się z pozostałymi składnikami, masę przelewamy do rondelka i podgrzewamy na średnim ogniu ciągle mieszając. Po kilku chwilach poczujemy, że masa staję się bardziej gęsta. Doprowadzamy do lekkiego wrzenia. Przestajemy gotować i mieszać, kiedy uzyskamy konsystencję o gęstości budyniu zaraz po ugotowaniu. Kiedy nie używamy kremu od razu po ugotowaniu, należy przykryć go folią, aby nie powstał kożuch.
Dodatkowo:
- owoce
- kilka łyżek konfitur
Przestudzony spód smarujemy konfiturą, następnie wykładamy krem i go równomiernie rozprowadzamy. Na wierzch wykładamy owoce. Odstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Po więcej szczegółów przygotowania zapraszam tutaj.
Smacznego! :)
piękna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem, a tarta wyszła Ci bosko! Pozdrawiam:_
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam o dziwo tarty, pora ją w końcu kiedyś zrobić :D
OdpowiedzUsuńTy? Taki słodyczomaniak nigdy nie jadłaś tarty? Koniecznie musisz to nadrobić, polecam Ci właśnie tę! :)
Usuńobłędna ta twoja tarta:) cudne owoce i ten kolor kremu.. boski:)
OdpowiedzUsuńtaki kolor kremu uzyskałam dzięki wiejskim jajkom, żółtka były niemal pomarańczowe :) dziękuję!
UsuńWygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńjest piękna !! wygląda tak pysznie, że trudno oderwać wzrok ;)
OdpowiedzUsuńale kolorowo! piękne zdjęcia apetycznego ciacha :) mniam
OdpowiedzUsuńwyglada tak slodko :_
OdpowiedzUsuńAż mi ślinka cieknie...Został może kawałeczek?:)
OdpowiedzUsuńniestety po tarcie już ani śladu, pozostały jedynie zdjęcia :) ale była naprawdę pyszna!
UsuńZgrabniutka:)
OdpowiedzUsuńO mniam, jeżynowe niebo! :)
OdpowiedzUsuńMusiała być pyszna. Kolorem też zachwyca! :)
OdpowiedzUsuńjaki żółciutki kolor! no bajeczny :)
OdpowiedzUsuńjeżyn w tym roku jeszcze nie jadłam, w takim wydaniu chętnie bym skosztowała ich, na zdj wyglądają magicznie :) kolory cud miód!
OdpowiedzUsuńNa pewno wykorzystam przepis na spód tarty przy najbliższej okazji. Pomysł bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńbardzo polecam! ten spód jest naprawdę fenomenalny :)
UsuńAch, tarta grzechu warta! :-)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńwspaniały żółciutki kolor z granatem jeżyn - piękne połączenie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ta tarta! ; )
OdpowiedzUsuńAle żółta. : D
Tarta wygląda absolutnie fantastycznie! Przepiękne zdjęcia, jestem zachwycona. Przepis do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie kolorystka!!! Twoje ciacha wygladają nieziemsko.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi czytać takie słowa :) Dziękuję!
UsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem, a szczegolnie w polaczeniu z owocami!
OdpowiedzUsuń